Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
"Uczenie się nie jest efektem nauczania.
Uczenie się jest efektem działania podejmowanego przez tego, który się uczy".
John Caldwell Holt
© Wszelkie prawa w zakresie kopiowania i upowszechniania zamieszczonych na tym blogu tekstów i zdjęć w celach publicznych są zastrzeżone. Teksty i zdjęcia nie mogą być publikowane i powielane bez pisemnej zgody autorki.
Jeśli chcesz coś skopiować proszę napisz do mnie: m.m.kosicka@gmail.com
Natomiast w zaciszu domowym ze wszelkich pomysłów, metod, sposobów korzystajcie proszę do woli :)

12 sierpnia 2014

Owady cz. II - Poznajemy mrówki. (Insects: Ants)

Mrówkolwa już poznaliśmy warto było więc zapoznać się z mrówkami :)
Inspiracją były dla mnie zabawy i karty dostępne dzięki stronie FB  "Smykoterapia".

Przygotowując się do tematyki owadów parę dni wcześniej obejrzeliśmy film "Mikrokosmos". Dzieci były pod wielkim wrażeniem. Antoś momentami się bał, ponieważ owady są tam pokazywane w wielkim zbliżeniu, plus nastrojowa muzyka i efekt grozy gotowy. Na szczęście efekt kolan mamy rozwiązał sprawę ;)
Starałam się komentować "wydarzenia" przedstawiane w filmie. Zwłaszcza te o mrówkach. Pięknie została tam pokazana współpraca mrówek z mszycami. Mszyce wytwarzają słodki sok zwany spadzią, którym dzielą się z mrówkami, gdy te poproszą o nią głaszcząc mszyce swoimi czułkami. W zamian mrówki oferują mszycom swój oręż w walce z biedronkami lub ich innymi naturalnymi wrogami.
W czasie filmu zaglądamy też do środka mrowiska i możemy obserwować jego budowę. A dokładnie odbudowę po burzy ;) Film pewnie większości z Was znany, a kto jeszcze nie widział, niech koniecznie skorzysta z tej prawdziwej uczty dla oka.

Naszą docelową zabawę rozpoczęliśmy jak zwykle od lektury :)


Następnie dzięki mojej babci, która sprezentowała nam wspaniały model mrówki, zapoznaliśmy się dokładnie z jej budową.


Chłopcy każdą z części budowy mrówki pokazywali na jej modelu, 
następnie układaliśmy karty (Staś) lub "podpisywaliśmy rysunek" (Antoś).

Mrówki były dwie, większa i mniejsza.



Staś jeszcze nie potrafi czytać, ale starał się dopasować również podpisy pod kartami nomenklaturowymi.


Karty naukowe o mrówkach możecie znaleźć u Smykoterapii tutaj. 
 Dziękujemy :)

Następnie stworzyliśmy model mrowiska.
Potrzebowaliśmy do tego kolorowego papieru, 
tektury (wykorzystałam tą z tyłu bloku technicznego), 
nożyczek, taśmy samoprzylepnej i kleju.


Na jedno mrowisko potrzebujemy dwie tekturki z tyłu bloku, które sklejamy ze sobą za pomocą taśmy klejącej. To jest nasze tło. Tektury skleiliśmy taśmą, ponieważ możemy wtedy zamknąć nasze mrowisko, jest wtedy mniejsze i łatwiej je przechowywać. Na górnej części górnej tektury przyklejamy niebo, na dolnej części górnej tektury trawę - to jest nasza granica pomiędzy nadziemną i podziemną częścią mrowiska. Zielony pasek papieru warto ponacinać wzdłuż, mamy wtedy efekt odstającej trawy. Staś wycinał i nacinał sam. 
Antosiowi pomagałam wycinać, ale wszystkie elementy przyklejał już samodzielnie. 


Gdy mamy już krajobraz nadziemny i podziemny, z brązowego kartonu wycinamy kształt mrowiska. Najpierw część nadziemną, czyli taki wieeelki brązowy kapelusz lub góra - tak tłumaczyłam to chłopcom ;) Mieliśmy też cały czas otwartą książeczkę z ilustracją, by móc się na niej wzorować.


Potem z innego odcienia brązu (u nas był to bardziej kremowy) wycięliśmy wewnętrzne części mrowiska. Jeden dłuugi tunel główny, i wiele mniejszych oraz różnej wielkości komory. Potem już tylko bawiliśmy się, gdzie jaka "komnata" się znajdzie i którędy będzie z niej wyjście, czy jedno czy więcej. Można tutaj rozwinąć wodze wyobraźni, ponazywać też komory: spiżarnia, jadalnia, przedpokój, pokój dziecięcy, sypialnia królowej itd. itp.

Efekt końcowy wyglądał tak.


Inne ksiązki, z których korzystaliśmy to:




I nasza ulubiona seria czyli "Świat w obrazkach":




Polecamy też stronę Alex Wild'a z przepięknymi zdjęciami tych owadów.
W kolejnych postach opowiemy, jak powstał nasz model cyklu życiowego mrówek.
I nasze inne owadzie zabawy.
Mieliśmy też przyjemność gościć w naszym domu m.in. szarańczę i pasikoniki.
Zatem niedługo zapraszamy na relację :)


3 komentarze:

  1. Bardzo dziękuję za inspirację. Jesteśmy po egzaminach, więc mamy w końcu więcej czasu... i na plan pierwszy idą owady(mrówki) :), to wszystko co robiliście jest super, zwłaszcza z makaronem :). Pozdrawiam gorąco,
    mama czwórki (akurat słodko śpią i nie wiedzą jeszcze co ich czeka rano).

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej w jaki sposób ściągnęłaś karty ze Smykoterapii? Czy trzeba opłacić plik, wysłać wiadomość priv do Smykoterapia?
    Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń